Kociaki niebanalne

Czytelnicy „Przekroju” kojarzyli go ze zdjęciami pięknych dziewcząt na okładkach, a miłośnicy sztuki – z wysmakowanymi portretami aktorów, malarzy, muzyków, pisarzy.

Kociaki niebanalne   GrZeGorZ KoZaKieWiCZ/gn – Niekiedy portretowani otwierali się na obiektyw dopiero po dłuższej rozmowie – mówi Wojciech Plewiński. U dołu po prawej portret Komedów Wśród  portretów jest  również  słynne już zdjęcie Zofii i Krzysztofa Komedów, zrobione w 1958 r. w zakopiańskim schronisku na Kalatówkach. Dla wielu jest ono kwintesencją  obrazu czułości małżeńskiej. W słoneczny poranek, tuż po przebudzeniu, ona leży przykryta kołdrą, z rozmarzonym spojrzeniem, on zaś, znany już wówczas muzyk jazzowy, ubrany w piżamę, gra coś dla niej na saksofonie, spoglądając przy tym na żonę z czułością.

– Zosia obraziła się na mnie, gdy to zdjęcie zostało wówczas opublikowane. Po latach, gdy pisała książkę o Krzysiu, poprosiła jed­nak o jego przesłanie – wspomina Plewiński.

Bliższe przyjrzenie się portre­tom przekrojowych „kociaków” przekonuje, że nie były to zdję­cia banalne, jakich teraz pełno na okładkach kolorowych czaso­pism. Niektóre z nich, np. modelki z bicyklami w Łańcucie, są skompo­nowane niczym obrazy malarskie, zaś wykonana w 1969 r. fotografia Katarzyny Leszczuk stała się in­spiracją do jednego ze znanych obrazów Jerzego Nowosielskiego.

Plewiński nie miał naturyreportera. Jego zdjęcia nie były efektem szybkiego przyciskania migawki, lecz długich niekiedy przemyśleń. – Zawsze, nie tylko w przypadku spektakli telewizyjnych, ale także przy portretach robiłem notatki koncepcyjne –mówi artysta.

Wystawę„Wojciech Plewiński. Szkice z kultury/szkice z natury” można oglądać w Gmachu Głównym krakowskiego Muzeum Narodowego (al. 3 Maja 1, i piętro) do 28 sierpnia.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KULTURA, SZTUKA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości