Na ulicy coraz częściej można spotkać ludzi z telefonami w dłoniach, których ogarnął szał łapania japońskich stworków. Na Pokemon Go poświęcają więcej czasu niż na Facebooka.
A tak naprawdę – przez media społecznościowe, portale, kolorowe gazetki. Plotka z ławeczki przed domem przeniosła się do wielkiego świata...
Magazyn w malutkiej holenderskiej miejscowości Horssen robi od pewnego czasu intratny interes na sprzedaży relikwii świętych i ołtarzy. Sakralne eksponaty pochodzą z zamykanych i burzonych kościołów.
Słynny kabaret krakowski "Piwnica pod Baranami" świętuje 60-lecie działalności. Otwarto wystawę plenerową, poświęconą jego historii.
Telewizja pochłania przeciętnemu Polakowi wiele czasu, a pochłonie jeszcze więcej. Co z radiem i innymi mediami?
Jak dotrzeć do pokolenia komunikującego się ze światem i zbierającego o nim informacje za pomocą smartfona i jego aplikacji?
Od kilku dni w Lublinie funkcjonuje kolejny fitness club czynny całą dobę. Dlaczego w czasach, gdy wszechobecna technika tak wiele za nas robi, my nie mam czasu, by przez godzinę poćwiczyć o ludzkiej porze?
Dla kogoś, kto nie ma konta na Facebooku, Twitterze, Instagramie, LinkedIn… Kogoś, kto nie wrzuca zdjęć i wideo na Pinteresta czy Snapchata, świat mediów społecznościowych może być równie zagmatwany jak ulice Bangkoku czy metro w Tokio. W rzeczywistości świat wirtualny jest chyba bardziej skomplikowany. A już na pewno ma na nas większy wpływ niż spacery po obcym mieście.
Dziecinada? Skądże znowu! Kolorowanki to świetna zabawa także dla dorosłych. Odstresowują, wspomagają koncentrację, rozwijają kreatywność. Nic dziwnego, że cieszą się coraz większą popularnością.
Z 242 konsekrowanych Hostii ułożył słowo „pederastia”. Tę „artystyczną instalację” wystawiono w sali należącej do Urzędu Miasta.