Los Josifa Brodskiego był losem wygnańca, a mimo to trudno zauważyć, by jego twórczość nosiła ślady zgorzknienia.
Co mogę powiedzieć o życiu? Że rzecz to w sumie dość długa./ Tylko nieszczęście budzi we mnie zrozumienie,/ ale dopóki ust mi nie zatka gliniasta gruda,/ będzie się z nich dobywać tylko dziękczynienie – napisał w wierszu „*** (Zastępowałem w klatce dzikie zwierzę)”, w którym podsumował pierwszych 40 lat swojego życia. 25 lat temu Josif Brodski zmarł.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.