Zmiana nazwy Boże Narodzenie na święta grudniowe czy św. Mikołaja na postać, która ze świętością ma niewiele wspólnego oraz kolęd na piosenki o czuwającym wodzu – to nic nowego. Myślano o tym już w niemieckim Breslau.
Słowo Boże celniej trafia do Ślązaków w języku, którym posługują się na co dzień. Z takiego założenia wychodzą niektórzy duszpasterze posiadający zdolność tak mówienia, jak i godania z ambony.
W wielu parafiach w zbliżający się weekend odbędą się koncerty kolęd. Nie zamarła tradycja wystawiania jasełek, na które zapraszają miejscowe wspólnoty.