Czym jest i skąd wypływa? Jak odkryć ów ślad Boga, jaki On w nas odcisnął, abyśmy mogli się z Nim spotkać?
Niegdyś rzadko spotykany, luksusowy towar. Dziś w wielu domach pojawia się szczególnie przed Świętami Bożego Narodzenia. Wystawa "Pierniki. Podróż do krainy zmysłów" pokazuje nam niezwykłą historię tego rarytasu.
O walentynkach, bujaniu w obłokach i schodzeniu na ziemię z Józefem Baranem rozmawia Szymon Babuchowski.
Muzeum Pana Tadeusza pozwala poczuć epopeję narodową wszystkimi zmysłami.
Dzięki precyzyjnie nazwanym detalom świat poetycki Michała Czoryckiego można chłonąć wszystkimi zmysłami.
I czym jest ów wizerunek, który angażuje nasze zmysły, wrażliwość i rozwija duchowość?
Gdy bohater wchodzi na strych, czujemy zapach starego drewna. Kartkuje notes, słyszymy szelest papieru. Wiesław Myśliwski działa na zmysły.
Wystawa multisensoryczna nie zastąpi obcowania z oryginalnymi dziełami, ale może być świetnym wprowadzeniem do poznawania postaci Leonarda da Vinci. Chłonąc wiedzę różnymi zmysłami, łatwiej ją przyswoić.
– Uznanie, że istnieje tylko to, co badamy rozumem i zmysłami, można nazwać staczaniem się – uważa Tomasz Burek, wybitny krytyk i historyk literatury. Niedawno środowisko związane z pismem „Topos” uhonorowało go nagrodą „Mistrz”.
Wystawa "Pierniki. Podróż do krainy zmysłów" w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu. Zdjęcia: Maciej Rajfur /Foto Gość