Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Czyli o tym, że historia lubi się powtarzać.
Antologia zjawisk? Lęków? Zagrożeń?
Z królem rock’n’rolla przez dekady. I nośniki. Felieton popkulturowy.
Film o tak egzotycznym dla nas, a iście amerykańskim, baseballu?
Oto fragmenty wypowiedzi dwóch polityków, zamieszczone w jednym z artykułów prasowych: „Przygotowaliśmy draft propozycji”, „Musimy umieć adekwatnie odpowiedzieć”, „Negocjacje są in the making”, „A tam, so what?”.
Nie do końca, bo przecież film autobiograficzny to także kawał historii kina, by wspomnieć genialne „Osiem i pół” Federico Felliniego, czy, chyba nie mniej arcydzielne, „Cinema Paradiso” Giuseppe Tornatore.
Choć dziś, coraz częściej, to dokładnie to samo.
Z góry przepraszam, że tak po angielsku i z hasztagiem na przedzie, ale… takie czasy.
Czyżby kino rzeczywiście się skończyło?
Bo trochę jakby podróż w czasie. Powrót do przeszłości, której niby już nie ma, ale jednak trochę jest. Bo co jakiś czas wraca, ale… po kolei.