Muzyka chrześcijańska jest jak kamyk Dawida w walce z Goliatem. Bywa lekceważona, ale tkwi w niej wielka siła. Zwłaszcza kiedy wspiera ją modlitwa.
Gdy bohater wchodzi na strych, czujemy zapach starego drewna. Kartkuje notes, słyszymy szelest papieru. Wiesław Myśliwski działa na zmysły.
– Niektórzy mówią, że bez Boga da się żyć, podobno bez sztuki też, ale co to za życie? – mówi Antoni Toborowicz.