„Ktokolwiek wchodzi do świątyni, uświęca się. Wszystko w świątyni ma inne niż gdzie indziej znaczenie...” – pisał ksiądz Józef Tischner.
Kiedy jakiś artysta decyduje się nagrać stylistycznie spójną płytę, taki zamiar nie zawsze kończy się sukcesem. Co ciekawe - mam wrażenie, że tym bardziej utytułowanym taka sztuka wychodzi znacznie gorzej.
Powyższe, prowokacyjne pytanie, zadał sobie Joseph Ratzinger w 1970 roku. Jakiej odpowiedzi wówczas udzielił?
„Alarm nastąpił późno w nocy, gdy dzieci spały już w łóżeczkach, ze stołów zebrano po uczcie resztki potraw, a król z królową i gośćmi siedzieli, popijając wino”.
„Historia, przyroda i ludzie. Wszystko splątane jak w celtyckich ornamentach starych ksiąg, iluminowanych przez irlandzkich mnichów...”.
Walijska grupa Manic Street Preachers powraca właśnie z nową, studyjną płytą. Album „Journal For Plague Lovers” zaskakuje świeżością i nowymi pomysłami.
Ależ jaki tam znów dramat... Wręcz przeciwnie – bardzo dobra płyta!
Powyższy tytuł jest cytatem z wiersza Rafała Muszera, który w taki oto osobliwy sposób, określił... sobotę.
„Pustynia jest szkołą zażyłości z Bogiem, jest milczącą i bezkresną przestrzenią spotkania z absolutem Boga” – pisał Carlo Carretto.
Kilka tygodni temu ksiądz Artur Stopka uruchomił w serwisie Youtube swój własny kanał. Jako dziecko MTV ocenię tę inicjatywę krótko: strzał w dziesiątkę