Ten nakręcony w 2001 roku przez Raffaele Mertesa film, zaliczany jest do telewizyjnego mini-cyklu „Przyjaciele Jezusa”.
Misterium Pasyjne w Zawichoście. Zdjęcia: ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Dawna tradycja górali Beskidu Śląskiego kazała w Wielki Czwartek zawiązywać dzwony. Cisza trwała do rezurekcji
Ks. Arkadiusz Paśnik, proboszcz parafii św. Michała Archanioła w Lublinie, autor wielu poczytnych pozycji, przygotował następną książkę. Tym razem jej bohaterem jest Judasz.
To próba pokazania ludzkiej twarzy człowieka, który odbiera sobie życie.
Właściwie tytuł tego filmu mówi nam już wszystko. Biblijny wątek apostoła-zdrajcy rozwinięty został tu w tak absurdalny sposób, że - jak pisał przed laty Zygmunt Kałużyński – „ręce i spodnie opadają”…
Czyli hafciarskie dzieła sztuki.
Pogrzeb Judasza, wyganianie postu, palenie wielkich ognisk czy obmywanie w rzekach, to zapomniane ludowe zwyczaje, które obowiązywały w Wielki Czwartek i Wielki Piątek na dawnej wsi kieleckiej.
Amerykańska piosenkarka i skandalistka Lady Gaga znowu wywołała zamieszanie, zapowiadając wypuszczenie w Niedzielę Wielkanocną piosenki o miłości Marii Magdaleny do... Judasza.
Górale w pochodzie udawali się nad wodę spalić kukłę Judasza. W Wielki Piątek zażywano kąpieli w górskich rzekach, bo pomoże to oczyścić wszelkie rany. A w lany poniedziałek, nawet mimo mrozu, niejedna panna nadal ląduje w lodowatym potoku.