Komuniści zabrali nieznanemu żołnierzowi najcenniejsze, co posiadał – jego własną historię.
Podobne do chrztu „świeckie nadanie imienia” fundowano nawet... przedszkolakom. Choć komuniści uważali religię za opium dla ludu, sami rozpaczliwie małpowali obrzędy Kościoła.