Z literaturą, w której pojawiają się wątki i postacie biblijne jest pewien problem, bo też jak ją traktować? W jaki sposób odczytywać? Jako współczesne apokryfy, czy jednak jako tradycyjne powieści historyczne? Oto jest pytanie!
Święty Jan Chrzciciel zapowiada nadejście Mesjasza. Tymczasem Chrystus już stoi za jego plecami…
Flamandzki artysta Jan Gossaert uznał za stosowne w najbliższym otoczeniu Jezusa przedstawić Matkę Bożą oraz Jana Chrzciciela.
Jan Chrzciciel polewa głowę Jezusa wodą. Nad Zbawicielem widzimy białego gołębia symbolizującego Ducha Świętego, a jeszcze wyżej otoczonego aniołami Boga Ojca, który błogosławi przyjmującemu chrzest Synowi.
Jan Chrzciciel stoi na skale na Pustyni Judzkiej i przemawia, mocno gestykulując. Ludzie słuchają go z zainteresowaniem. „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 3,2) – nawołuje święty.
To tylko pozornie niewinna zabawa dzieci. Mały św. Jan Chrzciciel podaje małemu Jezusowi szczygła. Ten ptak jest symboliczną zapowiedzią męki Zbawiciela.
'Ścięcie św. Jana Chrzciciela', Caravaggio, olej na płótnie, 1608, Muzeum św. Jana, La Valetta
Elżbieta i Zachariasz, szczęśliwi rodzice św. Jana Chrzciciela, nie są głównymi bohaterami obrazu.
Niniejszy obraz jest dziełem kobiety. Artemisia Gentileschi była jedną z nielicznych malarek tworzących w XVII wieku.