Ikony ukazują wiernym świat pozaziemski, stając się oknem, przez które do duszy ludzkiej przedostaje się światło Boskie.
Od 4 do 6 maja w Katowicach odbywał się Kongres Języka Polskiego. Wymyśliła go tragicznie zmarła w katastrofie smoleńskiej wicemarszałek senatu – Krystyna Bochenek.
Pomijając zupełnie oczywistą kwestię muzycznej formacji celebransa, organisty czy chórzystów, warto wrócić do tradycji (czy też ją zaprowadzić) szkoły śpiewu, poprzedzającej sprawowanie liturgii.
Dyrygent w koloratce? Czemu nie! W archidiecezji katowickiej mamy księdza, który ukończył studia w Akademii Muzycznej.
Rozważania ks. Tomasza Jaklewicza trafiają do studentów, nobliwych pań i zabieganych matek. Zupełnie na serio: do wszystkich.
Nastraja do modlitwy, unosi w stronę nieba, wycisza. A także: poprawia koncentrację, zapamiętywanie i pomaga kobietom przygotować się do porodu. Chorał gregoriański – dźwięki, za które Mozart oddałby całą swoją chwałę muzyczną.
Zaniepokojenie z powodu budzących wątpliwości teologiczne i językowe przekładów biblijnych wyrażają eksperci Polskiej Akademii Nauk.
Ten obraz został namalowany w czasach, gdy najlepsi artyści, poszukując w sztuce awangardowej formy i nowych treści, rzadko decydowali się na realistyczne przedstawianie pouczających przypowieści ewangelicznych.
– Śpiew gregoriański, łacina to naturalny język Kościoła – przypomina o. Albin Chorąży OCist, proboszcz parafii MB Królowej Korony Polskiej w Gdańsku-Oliwie.