Od 200 lat obraz Matki Bożej przyciąga tu rzesze wiernych. O jego pięknie pisał ks. Jan Twardowski: „Matko Świętej Rodziny z ptakami u nóg z dwiema wisienkami, módl się za nami”.
Górale w strojach regionalnych i z kapelą regionalną uczestniczyli 16 czerwca w procesjach Bożego Ciała w swoich parafiach. W wielu z nich roztacza się niezwykle piękny widok na tatrzańskie szczyty. Podhalanie i goście przeszli też bardzo tłumnie w procesji po słynnym deptaku - zakopiańskich Krupówkach.
W Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach do 10 stycznia 2015 r. oglądać można malarstwo prof. Antoniego Cygana, rektora Akademii Sztuk Pięknych.
Sanktuarium Matki Bożej z Kibeho stało się miejscem modlitwy dla wielu setek tysięcy pielgrzymów z całej Afryki. Jednak większość świata nie słyszała wcale o tym błogosławionym miejscu. Mam głęboką nadzieję, że Kibeho stanie się równie znane jak Fatima czy Lourdes. Przesłanie, jakie Maryja i Jezus przekazali w Kibeho, jest przesłaniem miłości, której dziś świat tak bardzo potrzebuje.
– Bóg jest dla mnie wszystkim i wszędzie Go dostrzegam. W każdej chwili dnia, w kruszynie chleba, w tym, co tworzę i w natchnieniu, które On mi daje – wyznaje prof. Wincenty Kućma, jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy.
Dawni mieszkańcy Rozbarku zostawili nam piękny spadek, monumentalny kościół, znak ich wiary i hojności – zauważa proboszcz ks. Tadeusz Paluch.
– Tę ikonę maluję dla znajomych, prowadzą ośrodek rekolekcyjny, mają w nim kaplicę, niech mój obraz im służy – mówiąc te słowa, Grzegorz nie odrywa oczu od pędzla i deski.
Czyżby Jean Bougler, benedyktyński mnich z XVI w., przewidział, że jego artystyczny zamysł potwierdzą parę wieków później dogmatyczne orzeczenia papieży o Niepokalanym Poczęciu i Wniebowzięciu Maryi? Kto stworzył to przez 28 lat dopracowywane dzieło? Historykom sztuki nie udało się dokładnie rozwikłać tych wątpliwości.
Nie sposób inaczej: myśląc już o rozmowie z nim uśmiecham się. Nie mogę uwierzyć, że tak wiele ufności, dobra, rozmodlenia i poczucia humoru może być w jednym człowieku. Nawet gdy jest bardzo zmęczony nie przestaje być miły i pełen zrozumienia. Po każdej rozmowie z nim jeszcze długo się uśmiecham. Fragment książki "Siła codzienności"
Kto z nas nie zna ks. Robaka z „Pana Tadeusza” czy ks. Piotra z „Dziadów”? To byli bernardyni – franciszkanie obserwanci. Kościół w Polsce czci św. Jana z Dukli, św. Szymona z Lipnicy, bł. Władysława z Gielniowa. Bez najmniejszych wątpliwości wschowski klasztor był i jest miejscem odkrywania obecności Boga dla wielu zakonników.