Była wspólna modlitwa, jasełka, a nawet nagrody - m.in. darmowy pobyt na Podhalu. W niedzielę 25 stycznia w parafii pw. św. Edyty Stein w Lublińcu gościł zespół "Krzesany" z Cichego Górnego.
Jest ich ponad stu. Góralscy jeźdźcy w strojach regionalnych, trzymając w rękach flagi papieskie, maryjne albo narodowe, budzą podziw mieszkańców i turystów. – Jesteśmy wojskiem papieskim! – mówią o sobie.
Zbierają stare zdjęcia, przygotowują jasełka w operowej formie. Będą uczestniczyć w misjach świętych przed 50. rocznicą konsekracji kościoła.
Wszystkie kwestie wyśpiewali, a przed Bożą Dzieciną zatańczyli nawet po góralsku. Podhalanie w Rogoźniku 6 stycznia pokazali przepiękną operę góralską o Bożym Narodzeniu.
Kolejna publikacja pokazuje Giewont bez krzyża. Stanowczo protestuje przeciwko temu burmistrz Zakopanego Leszek Dorula, który wydał dzisiaj w tej sprawie specjalne oświadczenie.
Do Tarnowa zawitali górale, by z mieszkańcami miasta wyśpiewać radość Bożego Narodzenia.
W wielu miejscach na Podhalu odbyły się Pasterki pod gołym niebem.
Świeczki na zaczepkach na choince, smarowanie progów czosnkiem, aby odpędzić czarowników, a w końcu popularne podłazy, czyli szukanie dziewek do wydania. Boże Narodzenie na Podhalu obfituje w wiele, na szczęście ciągle pielęgnowanych, zwyczajów.
Najmłodsi muzykanci Jetelinki nie tylko grają tradycyjne kolędy, ale też pokazują, jak dawniej kolędowały po domach dzieci. To będzie także temat żywych lekcji beskidzkiej tradycji w muzeum w Wiśle.
Podczas tygodniowego, zimowego pobytu w mieście turysta wdycha tyle toksyn, ile znajduje się w 5 paczkach papierosów. Mimo to władze Zakopanego pobierają od przyjezdnych opłatę klimatyczną. Równolegle prowadzone są działania mające na celu poprawę jakości powietrza. Nie cieszą się jednak dużą popularnością wśród mieszkańców.