W malarstwie renesansowym popularne były sceny przedstawiające Madonnę z Dzieciątkiem w towarzystwie świętych.
Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny bardzo trudno ilustrować. Artysta, wybierając taki temat, musi posługiwać się symbolami.
– Patronka górników otwarła mi drogę do kariery artystycznej – mówi Henryk Foks, emerytowany pracownik KWK „Jastrzębie”.
Obraz powstał na początku XVI w. Prawdopodobnie pochodzi ze szkoły Łukasza Kranacha.
Tak nazywa się ekspozycja przygotowana specjalnie dla dzieci i młodzieży, aby przekonać młodych ludzi, że wizyta w muzeum wcale nie musi być nudna.
Krzyż, który widzimy z prawej strony obrazu, ma niezwykły kształt, przypominający literę X. Zgodnie z tradycją, utrwaloną już ok. IV wieku, właśnie na takim krzyżu skonał św. Andrzej.
Uśmiechnięta święta Cecylia gra na klawikordzie, zaglądając w nuty podtrzymywane przez aniołów. To sugestia, że zapis nutowy melodii został przyniesiony z nieba, bo przecież aniołowie są wysłannikami Boga.
Żaden ze stojących w kolejce ubogich nie odejdzie z pustymi rękami. Piękna młoda królowa każdemu wręczy bochenek chleba.
Ci dwaj święci nie stoją obok siebie przypadkowo. Marcin (z lewej) i Mikołaj zasłynęli przede wszystkim jako niedoścignione wzory dobroczynności.
Pokazy układania ikebany liturgicznej koncentrują się na toczącym się w liturgii zbawczym dialogu. - To Bóg jest inicjatorem tego dialogu i On decyduje o jego kierunku - mówi o. Hieronim Kreis OSB.