Większość filmów o życiu Jezusa kończy się na ukrzyżowaniu, jak gdyby ich twórcy nie mieli pomysłu, co robić dalej.
Widziałem dwie rzeczy, których nie da się pogodzić: człowieka, który niewątpliwie był martwy, i później tego samego człowieka, żywego. Dlatego idąc po śladach Nazarejczyka, muszę odkryć prawdę – mówi trybun Clavius, bohater filmu „Zmartwychwstały”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.