Nowoczesne, wygodne, ale często też zimne i odczłowieczone. Po co
powstają? Czy są tylko wytworem ludzkiej próżności? A może
ich konstrukcja wynika z potrzeb współczesnego społeczeństwa, które
nie mieści się już w płaskiej jak stół przestrzeni miasta?
Przyjrzyjmy się życiu na wielkomiejskiej zapałce.
zdjęcia Jakub Szymczuk
Warszawskie wieżowce. Od lewej: Warsaw Financial Center, InterContinental Warsaw i budujący się apartamentowiec Złota 44
Jakub Szymczuk
Dokumenty dotyczące galerii:
Życie na zapałce
Wyrastają w centrach naszych miast jak grzyby po deszczu. Są jak przybysze z innego, nieznanego nam wcześniej świata. Fascynują i przerażają. Szklane domy pnące się pod niebo niczym wieża Babel.