Do Kietrza przyjechałem jako wikary w roku 1968.
Granice językowe bywały trudne do ustalenia, zwłaszcza wtedy, gdy niedouczeni propagandziści wtrącali się do tych rzeczy.
Ślązaków, którzy zostali kanonizowani albo mają na to szanse, opisał ks. Jan Kochel z Gliwic.
"Panie! Ćwicz sobie w domu, my tu teraz chcemy się modlić..." By być organistą, trzeba mieć stalowe nerwy, pokorę i... poczucie humoru.