Opowieść Janoscha to nie lekka i przyjemna lekturka do poduszki. Czyta się ją jednym tchem, ale nie dajmy się zwieść. Ta książka nie pozwoli w nocy spać.
Kto chciałby – choć na chwilę – przenieść się w czasie i zaglądnąć na renesansowy dziedziniec Wawelu, po którym spaceruje królowa Bona? A może lepiej poczuć klimat średniowiecza, poznać młodziutką królową Jadwigę i jej roztańczone damy dworu? Od 1 do 9 sierpnia wiruje w tańcu cały Kraków.
Pochodził spod samiuśkich Tater. Młodzi z grupy teatralnej przy par. Miłosierdzia Bożego opowiedzieli to bardzo przekonująco.
Ajmarowie, są bardzo mocno zżyci ze swoją ziemią, są od niej uzależnieni i czują się za nią odpowiedzialni. Ziemia, na której żyją i którą uprawiają, ma dla nich wymiar sakralny. Nazywają ją "Pachamama" - "Matka Ziemia".
Temat konkursu brzmiał „Rudy – miejsce obdarowane”. Jego uczestnicy odwiedzili opactwo cysterskie, opowiadali o swojej fascynacji fotografowaniem i odkrywaniu tego miejsca.
Nadnaturalne światło rozjaśnia spoglądające na Jezusa z czułością twarze Matki Bożej i św. Józefa, krzątające się wokół Jezusa małe aniołki, a także przybierające „modlitewne” pozy dwa tradycyjnie obecne w betlejemskiej stajence zwierzęta – wołu i osła.
Pracowali tu ks. Ignacy Konarski i ks. Piotr Ściegienny, a niektórzy do dziś wierzą legendzie, która głosi, że w podlubelskim barokowym kościele znajdują się szczątki papieża Klemensa.
O cioci Stefie, szacunku dla ojca i miłości z Pawłem Królikowskim rozmawia Barbara Gruszka-Zych.
- To nie jest przypadek. Ten temat dojrzewał przez lata i szedł różnymi drogami, a św. Jadwiga Śląska pojawiła się w nim świadomie - mówi Marek Janiak, właściciel winnicy "Jadwiga" w Mienicach.
Felieton przedwielkanocny.