W 18 rozdziale Pierwszej Księgi Królewskiej prorok Eliasz na górze Karmel ukazuje królowi Achabowi moc Boga.
Dlaczego „prorok jak ogień”, tuż po tym, jak spektakularnie upokorzył na górze Karmel kilkuset kapłanów Baala, zrezygnowany położył się na ziemi, pragnąc śmierci?
Ożywający klasztor. Nieczęsto gości na kościelnych obrazach – choć jego dzieje to wdzięczny temat dla artystów. Eliasza z płonącym mieczem u stóp, wyczekującego deszczu, zobaczysz w niewielkich Głębowicach. Tu przed wiekami powstał potężny kompleks – dzieło barona, który zachwycił się życiem ludzi z góry Karmel.
Obraz ilustruje prywatne objawienie, jakiego w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. w klasztorze Ayelsford w Anglii doznał św. Szymon Stock, pierwszy generał zakonu karmelitów.
Obrazy barokowe rażą nas dzisiaj czasem nadmierną ekspresją.
Granice świata ludzi Biblii wytyczały pustynie. Tam wszystko było obce, wrogie i niosące śmierć. A ta na pustyni mogła przyjść zarówno za sprawą przyrody pozbawionej życia, jak i z ręki koczowniczych beduinów, mistrzów przetrwania w nieludzkim otoczeniu.
Spod jej palców wylatują kolejne zastępy skrzydlatych postaci. W kolorowej pracowni rozkwitają kwiaty, rosną mury katedr i wnętrza tajemniczych grot.
– Będąc w naszej świątyni, często myślę sobie, jak wiele zadano jej ran podczas wojen. Patrząc na Matkę Bożą, proszę Ją, by już nigdy działania wojenne nie niszczyły naszych świątyń i domów – mówi pani Marianna.
Wymalowana kobieta, femme fatale, kusicielka, która wiedzie mężczyzn do zguby - Izebel to chyba najbardziej pogardzana kobieta w całej Biblii.
Przyjaciółki Genowefa Śleziak z Ciśca i Elżbieta Wędzel z Kamesznicy postanowiły odrodzić dawną tradycję pieszego pielgrzymowania do kaplicy Matki Bożej Szkaplerznej na Grapce!