Mówił, że pisanie to nie jest sprawa inteligencji, tylko przeżywania. Gryzło go, że na krótko, ale dał się zwieść komunistom. Jego „Dzienniki” dowodzą, że szukał Boga i sprawiało mu to duże trudności.
Bezręki Pan Jezus, poobijana, zawinięta w foliową torbę Maryja i święty Józef z aureolą. Wyszli ze strychów. Prawie tak samo, jak ich właściciele.
Pan Bóg przypomina blogera, który umieszcza swojego posta w sieci. Jedni przyjmą i zrozumieją treść wpisu. Inni go odrzucą, źle zinterpretują, skrytykują. A większość… Większość w ogóle go nie przeczyta.
Jedenastolatek świetnie radzi sobie za kontuarem organowym - Jakub Moneta.
Opowieść Janoscha to nie lekka i przyjemna lekturka do poduszki. Czyta się ją jednym tchem, ale nie dajmy się zwieść. Ta książka nie pozwoli w nocy spać.
Zatrzymaj w kadrze to, jak w tym szczególnym roku wygląda twoja relacja z Bogiem.
Mike Leigh w filmie „Pan Turner” próbuje odpowiedzieć na pytanie, skąd się bierze siła obrazów Williama Turnera. Ten angielski romantyk nadal przyciąga i fascynuje.
Jesteśmy bombardowani hasłami, według których wolność jest ważniejsza niż człowiek, zabijanie własnych dzieci to prawo obywatelskie, a chwilowa przyjemność, osiągana za wszelką cenę, mylona jest z trwałą radością.
– Takich owoców nie zbierzemy z drzewa, którego nie posadził Pan Bóg – mówi w filmie o. Jozo Zovko, były proboszcz parafii w Medjugorju.
Mitologiczny Pan był uznawany przez starożytnych Greków za boga pastwisk, opiekującego się kozami i owcami. W średniowieczu jego postać miała dać początek wyobrażeniom diabłów.