Naprawdę! Któregoś lata pojawiła się w nas jednak tak wielka tęsknota za przyjaciółmi, że żadna siła nie mogła nas zniechęcić do dalekiej podróży.
Zakopiańczycy martwią się o swoje miasto. Najgorsze plagi skupiły się na Krupówkach i pod Gubałówką. Leje się krew, fruwają ciupagi.