Tyle było pytań... O powstanie, karierę zawodową, morderczą pracę, którą traktowała jak powołanie. Pytania o piękne życie. Już nie padną.
Jaka szkoda, że dni nasze, dni wiosenne, przepłynęły bezszelestnie jak ta woda – śpiewa Leszek Długosz. Wbrew temu w piosenkach i wierszach zatrzymuje tę wodę, żeby wiecznie odbijała nasze twarze.