W Prałatówce krakowskiego kościoła Mariackiego konserwatorzy odkryli niedawno nieznane malowidła.
„Kopiści” - tak pogardliwie o studentach konserwacji mówią ci z malarstwa czy rzeźby. - Jest to uproszczenie wynikające pewnie z tego, że można sztukę rozumieć bardzo wąsko.
Kolory Friedensreicha Hundertwassera przypominają ślady po pocałunkach zostawione przez bawiące się dzieci, które pomalowały sobie usta na intensywne kolory. A linie jego budowli są zmienne jak ich nastroje.