W wielu miejscach w świątyni Matki Bożej Pocieszenia, która w tym roku obchodzi 110. rocznicę konsekracji, można znaleźć ślady łączące ją z zakładami lniarskimi, ich pracownikami i założycielami.
Na ławeczce przy kościele pw. Matki Bożej Pocieszenia przy ul. Bulwarowej w Nowej Hucie, umieszczono figurę kard. Franciszka Macharskiego. To wyraz wdzięczności parafian dla b. metropolity krakowskiego w 6. rocznicę jego śmierci. Hierarcha zmarł 2 sierpnia 2016 r. w wieku 89 lat.
Miał spłonąć – jak większość wyposażenia kościoła w Witkowie Nowym. Ocalał cudem i dziś przyciąga rzesze wiernych, którzy przed nim szukają pocieszenia.
Na widok Maryi radziejowicki proboszcz rozpłakał się jak dziecko. Dziś niemal każdego dnia przed Jej wizerunkiem modli się za misje.
Na wspólne świętowanie pamiątki narodzin Jezusa z góralami zapraszają beskidzkie parafie w różnych częściach diecezji bielsko-żywieckiej.
Ówczesny proboszcz parafii uprzedził konserwatora zabytków, że kościół to nie muzeum, dlatego zachowa w nim tylko te dzieła, które uzna za prawdziwie piękne.
- Była to muzyczna uczta. Cudownie było kolędować z Golcami. Lubię śpiewać, lubię muzykę. Gra świateł potęgowała odbiór każdego dźwięku. Podobało mi się bardzo - mówiła Dorota Jarczyk.
Sprzątanie strychu starej plebanii przyczyniło się do zaskakującego odkrycia.
Ikonę z rosyjskich rubieży do Sulisławic przywiozła branka wojenna Ogrufina. Od pierwszych lat obecności obrazu w kościele towarzyszyły mu niezwykłe wydarzenia i cuda.
Opinogóra, Pałuki i Krasne to trzy świątynie ufundowane przez ten sam ród. Jakiś czas temu stały się etapami wytyczonego szlaku turystycznego na północnym Mazowszu.