Miała ledwie 14 lat, gdy trafiła do obozu koncentracyjnego. Przez ponad pół roku, prowadziła tam najmniejszą bibliotekę świata.
Na Dolnym Śląsku znaleziono dokumenty SS z obozu w Auschwitz. I wywieziono do Niemiec. To sprawa dla prokuratora.
DODANE 02.07.2011 00:15 załącznik
Jego ukochane miejsce – katedra – przez 15 lat rządów protestanckich było kolejno: spichlerzem, obozem jenieckim i wojskowym szpitalem. Aż przyszli jezuici.
Tak można streścić główny temat najnowszego numeru Biuletynu IPN. Jest on w całości poświęcony historii niemieckich obozów koncentracyjnych oraz zagłady.
Dita Kraus miała zaledwie czternaście lat, kiedy trafiła do obozu koncentracyjnego. Przez ponad pół roku, ryzykując życie, prowadziła tam najmniejszą bibliotekę świata.
To stypendyści archidiecezjalnego Funduszu Stypendialnego im. bł. ks. Szramka. Przyjechali do obozu w Dachau, w którym zginął patron ich funduszu.
Widzieliśmy esesmana, który rozdzielał ludzi i dokonywał selekcji. To była jedna z najgorszych chwil, jakie przeżyłam w obozach. Wtedy zaczęłam się modlić.
Te rzeźby opowiadają historię, o której nie można zapomnieć. Ich autor, Samuel Willenberg, przeżył piekło obozu w Treblince i ukazał je w artystycznej formie.
Ubrać kogoś to tyle co nadać mu znaczenie: poniżyć, wyśmiać lub uszlachetnić. Na historię Holokaustu Karolina Sulej patrzy przez pryzmat mody w obozach zagłady.