Wizerunki starożytnych męczenników były jednym z ulubionych tematów artystów.
Lidka, bohaterka sztuki, szuka dla siebie miejsca w nieprzyjaznym świecie. Niezawodny drogowskaz? Biblia.
Święta Barbara stoi dumnie wyprostowana, ściskając pod pachą miniaturę kamiennej wieży – swój atrybut. Łaskawie przy tym zerka w dół na oddającego jej hołd mężczyznę. Nie znamy niestety nazwiska klęczącego człowieka. Niewątpliwie na jego zamówienie obraz został namalowany.
Maryja została przedstawiona na tym obrazie w poczwórnej roli.
Pogaństwo, zwłaszcza greckie, znało ideę męczeństwa, ale nie znało idei ofiary. Był męczennikiem Prometeusz, był męczennikiem Edyp, była męczennicą Antygona. Wszyscy oni byli męczennikami podziemnego fatum.
W czasach stalinowskich jako członkowie partii komunistycznej szkodzili swojej ojczyźnie, wypełniając polecenia Kominternu. Ujawniła to Komisja do Badania Działalności Antyamerykańskiej. Dziś, po latach, kreowani są na męczenników.
Białych plam można doszukać się nie tylko w naszej historii. Zdarzają się w historii każdego kraju. Cristiada, czyli powstanie katolików w obronie wolności wiary w rządzonym przez liberalno-masońskie władze Meksyku, ekranowego wizerunku doczekała się dopiero ponad 80 lat po wydarzeniach, które wstrząsnęły tym krajem.
Dzisiejsze święto w liturgicznym kalendarzu pojawiło się w Kościele w V wieku.
O prześladowaniach religijnych w Hiszpanii w czasie wojny domowej z Óscarem Parra de Carrizosa, reżyserem filmu „Pod płaszczem gwiazd”, rozmawia Edward Kabiesz.
Wernisaż ikon Męczennicy XX Wieku.