O literackiej twórczości Jana Pawła II z różnych okresów jego życia i tajemnicach jego duszy z ks. prof. dr. hab. Janem Machniakiem, prof. UPJP II w Krakowie, kierownikiem Katedry Duchowości UPJP II, autorem książek z dziedziny teologii duchowości, a także książki pt. „Bóg i człowiek w poezji i dramatach Karola Wojtyły – Jana Pawła II”, rozmawia ks. Ireneusz Okarmus.
Ks. Ireneusz Okarmus: W jakim stopniu można na podstawie dzieła literackiego poznać duszę jego twórcy?
Ks. prof. Jan Machniak: – Poezja jest specyficznym sposobem wyrażania uczuć, myśli, świata wewnętrznego, i taka koncepcja była szczególnie obecna u romantyków: Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, ale również u Norwida. Wiemy, że to byli ci poeci, którymi inspirował się Karol Wojtyła. Można więc powiedzieć, że on również uważał, iż poezja to sposób wyrażania siebie. Z jednej strony jest to miejsce, gdzie człowiek dojrzewa, uświadamia sobie pewne sprawy, zadaje podstawowe pytania egzystencjalne: kim jest, dokąd zmierza. Z drugiej strony wypowiada to, co sam czuje, kim jest, i jak siebie widzi w relacji do Boga, świata, przyrody, kultury. Można powiedzieć, że w poezji ujawnia się bardzo głębokie wnętrze człowieka. Karol Wojtyła zadawał sobie także pytanie, na ile jest Słowianinem. To wynikało też z tych refleksji, które pojawiły się w czasach romantyzmu czy Młodej Polski. Dla niego było bardzo ważne to, kim jest. W wierszach Karola Wojtyły pojawia się również temat relacji do rodziców. Jeden z pierwszych utworów – „Nad Twoją białą mogiłą” z 1938 roku – jest refleksją poetycką 18-letniego młodzieńca stojącego nad grobem swojej matki. Wiersz mówi o miłości Karola, której nie wypowiedział do końca, gdyż Emila Wojtyła zmarła, gdy on był małym dzieckiem.
W takim razie nasuwa się pytanie, dlaczego w procesach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych nie uwzględnia się twórczości poetyckiej kandydata na ołtarze. Czy w historii Kościoła znane są przypadki, że utwory poetyckie były uwzględniane w procesie beatyfikacyjnym?
Tak było chociażby w przypadku św. Jana od Krzyża, którego doświadczenia mistyczne są opisane w formie utworów poetyckich („Noc ciemna”, „Pieśń duchowa”), czy też św. Teresy od Dzieciątka Jezus, której poezja pozwala dziś odkrywać jej relacje do Boga. Nie mamy jednak przykładu wybitnego poety, który byłby kanonizowany.
Czy w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II były badane jego utwory poetyckie?
Były w tym sensie, że zostały wymienione wszystkie teksty literackie Karola Wojtyły. Były one publikowane jeszcze za jego życia i miały zgodę władzy kościelnej, w związku z tym nie były badane tak jak notatki, ponieważ te nie były nigdy publikowane i dlatego trzeba było przeczytać je od strony dogmatycznej.
Czytając wczesne utwory poetyckie Karola Wojtyły, widać w nich już duszę wielkiego formatu...
Karol Wojtyła zaczął pisać poezję jako młody chłopak. Mamy pewność, że już w 1938 roku, a może nawet wcześniej, powstawały jego wiersze. Po tematach, jakie w nich podejmuje, widać wyraźnie, że bardzo serio podchodził do życia. Bardzo wcześnie dojrzał w sensie emocjonalnym, życiowym, ideowym. W tych wierszach pytał siebie, skąd pochodzi. W „Psałterzu słowiańskim” pokazuje źródła tożsamości swego wnętrza. Dla Karola Wojtyły przyjęcie chrztu przez Polaków było bardzo ważne, bo wtedy przyjęliśmy również kulturę grecko-rzymską. Młody Karol widzi i odzwierciedla to w swoich wierszach. Jego zdaniem „dusza słowiańska” jest jeszcze sformatowana tak, że jest w niej mocny element biblijny, ale jest także bardzo mocny element myślenia starożytnego. To daje mu szansę do zdobycia własnej tożsamości. W wierszach odkrywamy, w jaki sposób młody Karol Wojtyła określa siebie. Pisze, że jest Słowianinem, jest chrześcijaninem, uczniem Chrystusa, ale też widzi siebie jako dziedzica wielkiej kultury grecko-rzymskiej.
Charakterystyczne dla poezji Karola Wojtyły jest to, że swoje życie odczytywał on w kluczu biblijno-poetyckim.
Bardzo wcześnie w jego poezji pojawiają się wątki biblijne. Jeszcze bardziej widać to w dramatach „Jeremiasz” i „Hiob”. W poezji jawi się jako „Dawid słowiański”, który wyśpiewuje piękno i majestat Boga. Jest to podobieństwo do biblijnego króla Dawida i jego psalmów. „Psałterz słowiański” to cały zbiór utworów. Widać wyraźnie, że dla Wojtyły poezja była pierwszym sposobem wyrażania myśli i uczuć religijnych. Tego wszystkiego, co składa się na tożsamość człowieka.
W tekstach poetyckich Karol Wojtyła odkrywa przed nami swoje wręcz mistyczne relacje z Bogiem, doświadczenia spotkania z Jego bezkresną tajemnicą. Niezwykły pod tym względem jest tekst „Wybrzeża pełne ciszy”. (...) Może powinniśmy się w nie zagłębić, aby jeszcze lepiej poznać świętego Jana Pawła II?
Musimy pamiętać, że Karol Wojtyła pisał doktorat z doktryny świętego Jana od Krzyża, wielkiego mistyka hiszpańskiego, który również w utworach poetyckich wyraził swoje przeżycia mistyczne. Z drugiej strony – moim zdaniem – w poezji ks. Wojtyły pojawia się wyraźnie symbolika mistyczna, która jest świadectwem, że są to jego własne przeżycia, a nie tylko refleksja intelektualna na temat świętego Jana od Krzyża i jego mistyki. To jest próba poetyckiego wypowiedzenia tego, co przeżywa głęboko w duszy. Dlatego uważam, że trzeba poznawać poezję Karola Wojtyły, bo wtedy poznajemy go jako prawdziwego człowieka, dla którego relacja z Bogiem, modlitwa, wspólnota Kościoła, ale też problematyka społeczna są niezwykle istotne. Poezja towarzyszy Karolowi Wojtyle całe życie. Przecież pisał wiersze także jako biskup, kardynał i papież. Jeśli chcemy więc poznać, kim był święty Jan Paweł II, na pewno czytanie jego poezji pomoże nam w tym.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.