– Na wiosnę otworzymy drzwi wychodzące na cmentarz, żeby można było połączyć te światy. Nasz, żyjących, jakże ulotny, i tamten – wieczny – mówi Karolina Jakoweńko.
Podwójnie wykluczeni
Dom przedpogrzebowy w Gliwicach w 2003 r. wpisany został do rejestru zabytków, a w 2007 r. na mocy porozumienia pomiędzy Gminą Żydowską w Katowicach i władzami Gliwic przekazany miastu. Wiosną 2014 r. rozpoczęły się tu prace modernizacyjne i konserwatorskie. Obiekt został zabezpieczony, odrestaurowane polichromie na sklepieniu i ścianach sali głównej, odtworzone witraże. Koszt remontu wyniósł prawie 6,5 mln zł i pokryty został z budżetu miasta.
Budynek powstawał w latach 1902–1903 według projektu wiedeńskiego architekta Maxa Fleischera, współautora wiedeńskiego ratusza i autora synagogi w Brnie oraz w Wiedniu, a także kamienic i grobowców rodzinnych. W tym oddziale muzeum planowana jest stała wystawa poświęcona historii Żydów zamieszkujących niegdyś Górny Śląsk. Jej scenariusz jest już gotowy, teraz muzeum stara się pozyskać fundusze na jej realizację. Tymczasem jej zapowiedzią będzie prezentująca przyszłą ekspozycję wystawa planszowa.
– Wystawa opowiada o tutejszych mieszkańcach do czasów wojny, czyli Żydach niemieckich. Ale też powojennych, którzy przyjechali z różnych stron, z Kresów, Ukrainy, dawnej Galicji… Głównie jednak tematem wystawy jest historia Żydów niemieckich. Podkreśla się, że byli oni tu bardziej zasymilowani ze społeczeństwem niż gdzie indziej. I można powiedzieć też, że byli podwójnie wykluczeni – jako Żydzi i jako Żydzi niemieccy. A dziś nie ma dla nich miejsca w Muzeum Historii Żydów Polskich ani w Muzeum Żydowskim w Berlinie – mówi kierownik oddziału.
O tym, jaki wkład mieli w rozwój tutejszego dziedzictwa, opowie wystawa planowana w drugiej połowie roku, poświęcona rodzinie Oskara Troplowitza, farmaceuty z Gliwic, wynalazcy kremu Nivea.
Bajtel klub dla najmłodszych
Ważnym filarem tego oddziału będzie prowadzona tu edukacja dla szkół. W niedziele odbywać się będą zajęcia pod nazwą „Bajtel klub”. Dzieci uczestniczące w warsztatach, malując, piekąc, wycinając, przy okazji będą mogły poznać takie pojęcia jak menora, mezuza czy tefilin. Oprócz tego będą organizowane wyjazdy w miejsca związane z kulturą żydowską w naszym regionie, ale bardziej o charakterze warsztatowym, np. powiązane z porządkowaniem jakiegoś cmentarza, a przy okazji poznawaniem jego historii.
Z drugiej strony przyjmowane będą tu grupy chcące poznać bliżej ten zabytek kultury żydowskiej. Bo Gliwice leżą na trasie izraelskich grup przyjeżdżających do Polski, które odwiedzają zwykle takie miejsca jak Wrocław, Kraków, Oświęcim. W gliwickim domu przedpogrzebowym znajduje się piękna sala główna, modlitewna z gwieździstym sklepieniem o powierzchni około 10 na 18 metrów, a wysokości 10 metrów.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...