Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Uczestnicy zakończonego niedawno, berlińskiego Festiwalu Designu DMY, próbowali odpowiedzieć m.in. na pytania, czy „artystyczna inspiracja” to dobro, a kopiowanie zło? Czy w branży zajmującej się projektowaniem i designem można odróżnić cytat od plagiatu?
Kultura, jak nic na świecie, nie jest nam dane raz na zawsze. O kulturę trzeba dbać. Trzeba ją jakby podlewać, odkurzać, odświeżać…
Wytwórnie chcą wycisnąć z kolejnych części swoich hitów, jak najwięcej pieniędzy. W związku z tym często naginają scenariusze pod możliwość kontynuacji – z dużą szkodą dla opowiadanych w filmach historii.
Żyjący na przełomie XIX i XX w. wybitny intelektualista, z fantastycznym wręcz poczuciem humoru, Gilbert Keith Chesterton, stwierdził: „Doprawdy, bardzo trudno dotrzymać kroku postępującemu zidioceniu dzisiejszego świata. Cokolwiek przychodzi mi do głowy jako dowcip, zostało już przez kogoś wymyślone jako mądrość”.
Powoli zbliża się czas przystępowania dzieci do Pierwszej Komunii św. Zatem ci wszyscy, którzy mają w rodzinie taką uroczystość, pewnie stoją przed problemem zakupu jakiegoś prezentu. A to, jak wiadomo, nie jest wcale taka prosta sprawa, więc nie zazdroszczę. Jest zatem okazja, aby spojrzeć na ten problem ze śląskiego punktu widzenia.
Pod hasłem „Przytul swojego demona” w krakowskim Bunkrze Sztuki zorganizowano osobliwe „warsztaty artystyczne” dla dzieci od 10. do 12. roku życia.
I zaprawdę powiadam wam: śmieszny jest Ślązok, który szczyci się swoją śląskością, a jednocześnie zowiści, czyli zazdrości, Gorolom, że poradzą podskakiwać.
Alarm! Statystycznie zbyt mało czytamy! W moim mieście jest jedna księgarnia (firma) z prawdziwego zdarzenia, kilka punktów handlowych, głównie po marketach (nowości wydawnicze między skarpetkami a promocją czekoladek) oraz czasem jakieś sezonowe stoisko z podręcznikami.
Na zielonogórskim osiedlu Zacisze powstał Klub Mam. Pomieszczenia życzliwie udostępniła parafia św. Józefa. Młode mamy spotykają się tam na rozmowach przy kawie i ciastku. Podejmują też rozmaite działania.
Amazonka owinie wokół palca każdego chłopaka, Bankier podpowie numery lotto, a Kill Bill doda pewności siebie. Laleczki voodoo z warszawskich sklepów sprzedawane są jako zabawki. Wyjątkowo niebezpieczne zabawki.