Na ul. 3 Maja przechodniów witają Frelka i Miglanc. To rzeźby przedstawiające postacie ze śląskich legend, zinterpretowane przez artystę z Nikiszowca - Grzegorza Chudego.
Uwierzyliśmy, że wielkie cuda, które działy się wokół Jacka, a dzięki którym tłumy padały na kolana i nawracały się, to legenda. Ale czy na pewno?
Pieśni średniowiecznych caminowiczów i oficja o świętych dziewicach inspirowane "Złotą Legendą" Jakuba de Voragine wypełniły dwa wieczory koncertowe 29. edycji Festiwalu Muzyki Jednogłosowej w Płocku.
Legenda mówi, że w Rokiciu nad Wisłą kościół zbudowano dzięki sprzedaży wyłapywanych tam dzikich koni. Podziwiając XIII-wieczną budowlę, zadaje się pytania o jeszcze dziwniejsze rzeczy.
W ogrodzie sióstr benedyktynek przypadkowo odnaleziono starą studnię. Czy jest to miejsce, o którym legenda mówi, że zostało wskazane księciu Bolkowi I przez anioła?
Co to jest checza? I kim byli maszopi? Można się tego dowiedzieć w kołobrzeskim muzeum, które przenosi w czasie i gdzie historia miesza się z legendami.
Obraz ozdabiający kaplicę Strozzi we florenckim kościele Santa Maria Novella pokazuje opowieść zawartą w „Złotej legendzie” Jakuba de Voraginea, niezwykle popularnym w średniowieczu zbiorze żywotów świętych.
Według legendy, zabytkowy kościół św. Anny na nowotarskim cmentarzu został ufundowany przez zbójników w XIII w. jako zadośćuczynienie. W stolicy Podhala ukazał się album ukazujący jego piękno.
Legendy głoszą, że na Krym Dobrą Nowinę przyniósł św. Andrzej Apostoł. Pierwsi chrześcijanie, którzy pojawili się na Półwyspie Krymskim, byli skazańcami Imperium Rzymskiego, zsyłanymi do pracy w kamieniołomach...
Obraz ilustruje opowieść z życia św. Agnieszki, opisaną w „Złotej legendzie” – sławnym średniowiecznym zbiorze żywotów świętych autorstwa włoskiego dominikanina Jakuba de Voragine.