A miał być zachwyt…
Takiej reakcji twórcy najdroższego serialu w historii się nie spodziewali: miał być zachwyt, a jest bojkot, pojawiają się też zarzuty stawiania poprawności politycznej ponad wierność Tolkienowskim opowieściom. Gdzie leżą granice interpretacji ekranizowanego dzieła?