Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Pośród bohaterów bajek pełno jest przeróżnych małych ludków, które poszczególne kultury i mowy nazywają po swojemu: liliputami, hobbitami, cwergami, smerfami, elfami…
W maju przyroda staje się w pełni wiosenna i kwitnąca. Dzieci mogą już dłużej bawić się na dworze, a starsi, wygrzewając na słońcu stare koście, wzdychają filozoficznie - że znów udało się dożyć kolejnej wiosny. A do tego jeszcze ten nasz długi majowy weekend, czyli kilka dni wolnego, odwiedzin, spacerów, odpoczywania…
Powoli zbliża się czas przystępowania dzieci do Pierwszej Komunii św. Zatem ci wszyscy, którzy mają w rodzinie taką uroczystość, pewnie stoją przed problemem zakupu jakiegoś prezentu. A to, jak wiadomo, nie jest wcale taka prosta sprawa, więc nie zazdroszczę. Jest zatem okazja, aby spojrzeć na ten problem ze śląskiego punktu widzenia.
I zaprawdę powiadam wam: śmieszny jest Ślązok, który szczyci się swoją śląskością, a jednocześnie zowiści, czyli zazdrości, Gorolom, że poradzą podskakiwać.
Ewangeliści opowiadają o dwóch biblijnych Łazarzach. Najpierw u św. Łukasza w 16 rozdziale czytamy przypowieść o bogaczu i owrzodzonym żebraku Łazarzu, który mimo choroby i licznych cierpień poszedł po śmierci do nieba. Natomiast drugi Łazarz nie był już tylko przykładem z przypowieści, ale osobą historyczną.
Dzisiaj proponuję spojrzeć na cnotę umiaru ze śląskiego punktu widzenia i to jeszcze w kontekście spraw języka polskiego i niemieckiego.
Śląsk potrzebuje Polski, a Polska Śląska – mówi metropolita katowicki, arcybiskup Damian Zimoń. Uważa, że Górny Śląsk ma wyraźną odrębność regionalną, ale i poczucie, że „jesteśmy cenną częścią większej całości”.
„Niemcy w Polsce. Artykuły z polskiej i niemieckiej prasy z lat 1989–2010” to wybór kilkunastu publikacji, wydanych w jednej dwujęzycznej książce.
Chrześcijanie w pierwszych wiekach bardzo interesowali się dzieciństwem, czy może bardziej młodzieńczymi latami Jezusa Chrystusa. Ponieważ jednak w Ewangeliach - prócz nauczania w świątyni - niczego na ten temat nie napisano, to też zagadnienia te rozwijały tzw. ewangelie apokryficzne.
Jeden z przewodników turystycznych po Włoszech ostrzegał mnie przed odwiedzeniem miejscowości San Giovanni Rotondo. Wyczytałem tam, że jest to zatłoczona i męcząca pielgrzymkowa miejscowość, pełna kiczowatych pamiątek.