To dzieło, które zmienia naszą perspektywę. Sprawia, że zaczynamy inaczej patrzeć na świat. A czy nie tego właśnie oczekujemy od lektur?
Słuchaj zamiast czytać – zachwalają reklamy audiobooków. To „zamiast” trochę niepokoi. Bo czy to znaczy, że książki mó-wione mogą zastąpić tradycyjną lekturę?
Do wierszy Julii Hartwig trzeba zaglądać obowiązkowo tak jak do tomów Miłosza, Herberta, Brandstaettera czy Twardowskiego. Ich lektura skłania do niezbędnego namysłu nad sobą.
Lektura tej książki to wędrówka drogami niebywałej aktywności s. Benedykty, jej wyrażania siebie w przekonaniu, że uda się obudzić w drugim wiarę.
Czy dreszcz towarzyszący lekturze poezji Karola Wojtyły jest wynikiem czytania jej w kluczu biograficznym, czy może jednak o takim odbiorze decyduje artystyczny kształt wierszy?
Przed wojną to właśnie od jego tekstów większość czytelników rozpoczynała lekturę „Gościa Niedzielnego”. Co ciekawe, ktoś taki, jak Kropiciel… nigdy nie istniał.
O tej książce się mówi. Na tych, którzy ją przeczytali zwykle robi wielkie wrażenie. Publikujemy przedmowę i jeden fragment zachęcając do lektury całości
Juozas Javaitis - litewski reżyser, zrealizował dokument o Nobliście - „Wiek Czesława Miłosza”. Poprzez niego chce zapoznać rodaków z twórczością autora „Doliny Issy” i zachęcić do jej lektury.
Lektura najnowszego tomu poetyckiego Barbary Gruszki-Zych może być zarówno odkryciem, jak i potwierdzeniem wizji świata budowanej przez poetkę przez lata dotychczasowej twórczości.
Ten zbiór reportaży to lektura fascynująca i mocno zastanawiająca. Donosy, mowa nienawiści, pomieszanie z poplątaniem. Jak to się stało, że jesteśmy dla siebie tak wrodzy?