Chce fotografować autentyczne ubrania przechowywane w szafach, po rodzicach i dziadkach. W ten sposób udokumentować i zatrzymać w zbiorowej pamięci.
– Zaczynaliśmy pracę na amatorskich kamerach przyniesionych z domu i mikserze kupionym na aukcji internetowej za całe 60 zł – podkreśla ze śmiechem Eugeniusz Smykla.
Spada liczba widzów wszystkich stacji telewizyjnych. To już nie kwestia jakości programu. Kończy się pewna epoka.