Tym razem przenosimy się w świat powieści Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem”. Dziś w Grodnie większość Polaków nie mówi już na co dzień po polsku, a powieść Orzeszkowej można kupić w księgarni tylko po białorusku.
Kolejny laurkowy, nieoglądalny patriotyczniak? Nic z tych rzeczy. Bo nowy film Krzysztofa Łukaszewicza to kawał porządnego, wojennego kina. Do tego opowiedzianego z bardzo ciekawej i nietypowej perspektywy.