Podopieczni radomskiego "Oratorium" zagrali w jasełkach dla swoich kolegów i koleżanek ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niesłyszących im. Marii Grzegorzewskiej.
Duży Marcin, mały Marcin, Piotr, Samanta, Bartuś i Ewa jeszcze nie mieli okazji poznać zapachu chabrów, ale – póki co – mają to szczęście, że zamieszkali przy ul. Chabrowej.
Co szóste niemieckie dziecko dorasta bez jednego z rodziców. Od początku lat 70. liczba samotnych matek w tym kraju wzrosła trzykrotnie.
W podcieniach Sukiennic wśród kilkudziesięciu innych, stanęły także szopki krakowskie z Tarnobrzega i Łoniowa.
Dom Dziecka w Bardzie - jest taki świat, który można zrozumieć tylko dzięki doświadczeniu, bo wiedza teoretyczna z konieczności upraszcza.
Nasze, ale nie nasze – mówią o maluchach i nastolatkach ich rodzice zastępczy. Ci wzorowi kochają je jak swoje i tą swoją miłością próbują życzliwie zarażać ich naturalnych rodziców. Bo są od pomagania dziecku, a nie zastępowania mu mamy i taty.
Domy dziecka potrzebują mądrych podarunków. O tym, żeby dom dziecka dostał w spadku mieszkanie, nikt nie śmiał nawet marzyć.