Śmiech przez łzy
„Moje córki krowy” to film wyjątkowy w polskiej kinematografii, bo reżyserce udała się rzecz niezwykła. Nakręciła opowieść, w której dramat przeplata się z komizmem, śmiech ze łzami, a przedstawiona na ekranie historia nie szantażuje widza emocjonalnie.