Rada Górnośląska jest zaniepokojona sposobem rozpatrzenia sprawy rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej (SONŚ) przez Sąd Najwyższy i umotywowaniem wydanego przez Sąd orzeczenia. Zdaniem Rady SN użył argumentów o charakterze "uznaniowo-emocjonalnym".
Heinrich von Salisch. Droga z Trzebnicy do Milicza, ocieniona potężnymi bukami, zapiera dech w piersiach. Gdy za Lasowicami zjedziemy z niej w lewo, w stronę Postolina, w zielonych gąszczach natrafimy na echa wydarzeń z dawnych lat i ślady człowieka, który przyjaźnił się z lasem.
Wpisania śląskiej mniejszości etnicznej do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych chcą górnośląskie organizacje i politycy. W poniedziałek ruszyły przygotowania do akcji zbierania 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji tej ustawy.
Na pierwszy rzut oka skromny, niepozorny, modrzewiowy kościół, położony na skarpie, niczym nie zdradza piękna, jakie kryje w sobie. Nic więc dziwnego, że wielu turystów, którzy do niego wchodzą, przeciera oczy ze zdumienia.
Wpisania śląskiej mniejszości etnicznej do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych chcą górnośląskie organizacje i politycy. Od wtorku rusza akcja zbierania 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji tej ustawy. Inicjatorzy będą mieli na to trzy miesiące.
W warszawskim Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego w ramach spektakli-wykładów pod okiem reżyserów różnych pokoleń czytane i dyskutowane są dramaty Juliusza Słowackiego.
- Lubię robić szopki, bo jest przy nich dużo pracy. I to mi się bardzo podoba - stwierdziła Wiktoria.
W historii miasta funkcjonowały tylko dwie nazwy: Zabrze i Hindenburg. Dawni mieszkańcy mieli też swoje propozycje: „wysokie hałdy”, „dolina dymu” czy „kamienie sztolniowe”.
Bohaterem niejednej powojennej Kroniki Filmowej, ukazującej folklor, procesje Bożego Ciała, a nawet życie codzienne wiejskiej ludności, był Złaków Kościelny z piękną świątynią wzniesioną w stylu neogotyckim.
Po prawie 180 latach istnienia budynek zabytkowej lniarni w Mysłakowicach zniszczyły buldożery. Budynek, który był wzorem dla XIX-wiecznej przemysłowej Europy, jest na liście zabytków. Konserwator złożył wniosek do prokuratury.