Wprowadzanie nowej obrzędowości było ważnym elementem budowania komunistycznego społeczeństwa.
Według własnego uznania i sowieckich wzorców władze skreślały „stare” święta i wprowadzały „ludowe”, a nowy kalendarz świąt stał się ważnym narzędziem ideologizacji społeczeństwa.
Robotnik na choince
Nie we wszystkich sferach było to jednak takie proste. Obrzędy kościelne w początkowych latach, do 1948 r., nie tylko tolerowano, ale nawet wkomponowano w oficjalne rytuały państwowe. Z czasem starano się niektóre święta kościelne oswoić, nadając im inną wymowę - np. Dzień Wszystkich Świętych zastąpiono Dniem Pamięci Zmarłych, zamiast św. Mikołaja promowano Dziadka Mroza, a Boże Narodzenie (nazywane Gwiazdką) i Wielkanoc przedstawiano jako element ludowej tradycji, odwołując się do ich starosłowiańskiego pochodzenia.
Tradycyjnej obrzędowości starano się nadać komunistyczną formułę. Na przykład w 1948 r. Wydział Propagandy Masowej KC PPR instruował pion propagandowy partii, że należy dążyć „do stopniowego przesunięcia punktu ciężkości [z] Gwiazdki na Nowy Rok”. Zalecono przy tym, żeby przy organizowaniu choinki dla dzieci w świetlicach zwrócić uwagę na dobór ozdób choinkowych, które powinny zawierać nowe elementy, np. chorągiewki z barwami państw słowiańskich, modeliki narzędzi pracy, sylwetki robotników czy herby miast „zwłaszcza na ziemiach odzyskanych”.
Nowy kalendarzyk
W tym czasie Wydział Propagandy i Prasy KC PPR opracował nawet specjalny „Kalendarzyk rocznic i świąt państwowych”. Na przykład w lipcu umieszczono m.in. pięć dat związanych z działalnością Gwardii Ludowej lub śmiercią działaczy komunistycznych. W tym duchu systematycznie zmieniano oficjalny kalendarz świąt w Polsce „ludowej”. Zrezygnowano ze świętowania jednej z najważniejszych dat polskiego kalendarza - Święto Niepodległości Polski (11 listopada) zastąpiły obchody rewolucji październikowej (7 listopada). Z kolei 15 sierpnia - Święto Wojska Polskiego - zastąpiono datą 12 października, która upamiętniała bitwę pod Lenino. W 1946 r. zabroniono świętowania rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, a liczne manifestacje rozpędzano z dużą brutalnością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.