Po powrocie z wakacji na moim biurku wśród sporej korespondencji znalazłam coś, co w pełni zrekompensowało mi brak letniego upału – słońca w zenicie i gorącej wody w Bałtyku.
Anzelm Grün, Ramona Robben, Ustalać granice – szanować granice, Wydawnictwo „Jedność”, „ Herder”, Kielce 2006, ss. 146.
Jak w prostych czynnościach dostrzegać sacrum i jak żyć, by życie nigdy się nie znudziło?
Jeżeli Ślązok chce powiedzieć o kimś, że jest jakiś taki inny, dość dziwny czy niegroźnie dziwny, zwariowany, trochę śmieszny albo wesołkowaty, to mówi: „Tyś je tako konda z Lipin!”.
Nowy felieton Kazimierza Kutza to od lat pozycja numer jeden na liście moich weekendowych lektur. Od tego zaczyna się mój czas wolny.
W Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego rozpoczęły się uroczystości nadania wybitnemu dramaturgowi Sławomirowi Mrożkowi tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Od dziś w kinach przewrotna komedia o życiu i miłości w reżyserii Dustina Hoffmana.
Osobowość starożytnego Sokratesa przypomina mi żywot pewnego Ślązoka – Józefa Lompy. Ten śląski wieszcz, prorok czy filozof, żył w latach 1797–1863.
Na płytach Blu-ray i DVD ukazały się właśnie dwa interesujące filmy.
Religia i wyobraźnia Terry'ego Gilliama.