Czyli familijny Woody Allen?
Film o amerykańskiej traumie po zamachach na World Trade Center?
Kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Humphrey Bogart otrzymał za rolę w tym filmie Oscara - jedynego w swojej karierze. Już chociażby z tego względu warto „Afrykańską królową” obejrzeć.
Nowy wspaniały świat?
Albo powtórka z Lawrence’a. „Lawrence’a z Arabii”, rzecz jasna.
A może można inaczej?
Al Pacino nareszcie w swoim żywiole?
Niesamowicie wyważony film. Bardzo polecam.
Arcydzieło Roberto Rosselliniego. Jeden z najważniejszych filmów religijnych w historii kina.