Henriette Renié mówiła głośno, że piękno pochodzi od Boga. Temina Cadi Sulumuna odkrywa dla polskiego czytelnika tę wybitną francuską harfistkę, a zarazem mistrzynię życia duchowego.
O śląskości i Śląsku na fotografiach Krzysztofa Millera i Marka Wesołowskiego w Centrum Kultury Śląskiej w Nakle.
Opowiadania Kornela Filipowicza powinny znaleźć się w kanonie lektur obowiązkowych dla piszących. Znakomicie ćwiczą wyobraźnię i styl.
Przemysław Dakowicz poszedł kiedyś na powązkowski Cmentarz Wojskowy szukać „Łączki”, i o mało na nim nie został, bo zamknięto wszystkie bramy. Z metaforycznego uwięzienia na cmentarzu historii powstała jego wstrząsająca „Kwatera zmartwychwstałej pamięci”.
O skromnym ryżowym ciastku Sartorius pisze, że warte było utrwalenia na obrazie, bo jest w nim miłość malującego go artysty. Z przywołanymi w tej poezji postaciami, miastami i dziełami autor pozostaje w takiej miłosnej relacji.
Na piątym Festiwalu Miłosza w Krakowie poeci mówili językami. / Można było usłyszeć ich wiersze po arabsku, rosyjsku, angielsku, niderlandzku, afrikaans i po polsku.
Poezja Janusza Nowaka jest jak błogosławieństwo, które otrzymała od pewnego zakonnika Natuzza – bohaterka tych wierszy. Przygotowało ją ono na tysiące spotkań z żywymi i umarłymi.
„Wojna w niebie” Charlesa Williamsa, choć zaczyna się jak kryminał, jest emocjonującym traktatem o duszy. Przypomina, że możemy oddać ją Bogu albo szatanowi. Sugestywnie pokazuje grozę wyboru zła.