Powrót krosenera. „Klabund” – poeta trochę zapomniany, bo hitlerowcy spalili jego dzieła. Po wojnie nie darzono go sympatią, bo był Niemcem. Dziś ma w Krośnie swoją ławeczkę, a jego utwory są tłumaczone i pamięć o nim powraca.
Nie poddawać się wpływowi popkultury? Trudne do zrealizowania. Można jednak wybierać z niej to, co najlepsze, a nawet kształtować ją samodzielnie. Dotyczy to także komiksu.
Jak my byli w siedymdziesióntym kerymś roku na zimowisku we Warszawie, pani Anna dała nóm „retoryczne” pytanie, czy chcymy iś do Teatru Polskiego na przedstawiynie, czy do kina.
Leszek Długosz wraca do Piwnicy pod Baranami. Tej, której już dawno nie ma.
Rok Jana Długosza. Sejm ogłosił rok 2015 jego rokiem. Mija 600 lat od urodzin i 535 lat od śmierci wielkiego historyka. W Krakowie i okolicy wciąż nie brak śladów po nim.
Rudzica. Tu powstają niezwykłe wiersze: czasem humorystyczne i olśniewające celnością fraszki, czasem liryczne wyznania, a kiedy indziej pisane gwarą poematy. Tworzy je Juliusz Wątroba – poeta wciąż zdumiewający bogactwem talentu i wrażliwości.
Tłumaczenie to zaklinanie słów. Niektóre się nie poddają. Na I roku polonistyki Ljubica Rosić, znakomita tłumaczka z polskiego na serbski, weszła w Polsce do sklepu z czajnikami i poprosiła o… herbatnik, bo tak się u nich mówi na czajnik.
– Tę ikonę maluję dla znajomych, prowadzą ośrodek rekolekcyjny, mają w nim kaplicę, niech mój obraz im służy – mówiąc te słowa, Grzegorz nie odrywa oczu od pędzla i deski.
W 774. rocznicę bitwy pod Legnicą oficjalnie zainaugurowano Bractwo Henryka II Pobożnego.
Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: p o e z j a i d o b r o ć... i więcej nic... C. K. Norwid