Kurort po wojnie pękał w szwach. – Kto miał pieniądze, przyjeżdżał tu wypoczywać. Letników, głównie z Warszawy, nazywaliśmy stonką. Wszystko wyjadali i wykupywali – opowiada Michalina Chałka, mieszkanka Sopotu od 1945 r.
Odchodzi w przeszłość radio, które tłumaczyło nam świat, towarzysząc w niespiesznym rytmie dnia. Przewodnika zastąpił hałaśliwy kumpel, poganiający nas z imprezy na imprezę. Sprawny w działaniu, ale nieco bezduszny.
W parafii Miłosierdzia Bożego w Brzesku podczas uroczystej gali nagrodzono laureatów trzeciego wakacyjnego konkursu fotograficznego.
Ponoć najlepszym recenzentem na świecie jest czas. To po jego upływie dowiadujemy się tak naprawdę, które dzieła na dobre wchodzą do historii kina, zostają z widzami na zawsze.
W swojej poezji Krzysztof Koehler nieustannie poszukuje języka, który mógłby wyrazić doświadczenie wspólnoty.
Kochana młodzieży, życie nie jest takie złe i głupie, ktoś wam robi wodę z mózgu.
Helga Storck: - Dokoła mnie wszędzie była obecna muzyka. Stała się dla mnie zasłoną, odskocznią, ratunkiem.