- Chciałem postać Chrystusa złączyć ze złotym tłem, sferą boską, do której należy. Żeby wyłaniała się z niego i przenikała je - mówi Szymon Prandzioch, autor wizerunku Chrystusa Króla w gliwickim kościele.
Święta Helena, matka cesarza Konstantyna Wielkiego, według tradycji w IV wieku odnalazła w Jerozolimie prawdziwy krzyż Chrystusowy.
Mówią, że figura Chrystusa w prezbiterium biadolińskiego kościoła ma za wielkie ramiona, ale On po prostu chce objąć wszystkich.
W USA powstało "Jadwigowo", w São Paulo w Brazylii sanktuarium śląskiej księżnej. Nasza święta jest znana wszędzie.
Walentynki, święto zakochanych obchodzone 14 lutego, niesłusznie bywa stawiane w jednym rzędzie z Halloween, jako kolejny eksportowany produkt kultury anglosaskiej.
- Gdy babcia nas złapała, pierogi jeść kazała. Pić barszcz, spróbować karpia - zjedzmy, bo się zamartwia!
W jaki sposób w całej ułomności swojej ludzkiej postaci św. Piotr coraz bardziej otwierał się na Ducha Świętego i dawał się Mu poprowadzić?
Czyli biblijne inspiracje w hollywoodzkim sosie.
Obraz wypełnia tłum postaci, ale od razu widzimy, że to, co najważniejsze, dzieje się u góry, tam, gdzie pojawia się złote tło symbolizujące świętość. Za chwilę na skroniach Królowej Nieba i Ziemi spocznie korona.
Żaden ze stojących w kolejce ubogich nie odejdzie z pustymi rękami. Piękna młoda królowa każdemu wręczy bochenek chleba.