Śląskość świadoma, wrodzona estetyka Ślązaków, campanilismo… - z publicystką, psycholożką i pisarką, Bernadetą Prandzioch, rozmawia Piotr Drzyzga.
Większość zebranych w zbiorze dramatów to historie współczesne, których przestrzenią wydarzania się jest izba w familoku. To tutaj – zdają się mówić autorzy – jest centrum kosmosu, to tutaj dzieje się wszystko to, co najważniejsze.
Nowa śląska atrakcja. Zdarzało się, że nawet dzieci nocą pracowały w hucie, a rano szły do szkoły. Choć wielu z nas jest ich praprawnukami, kto dziś o nich pamięta? Pamięć ma przywrócić Ślązakom nowe Muzeum Hutnictwa Cynku „Walcownia”.
O „Filozofji po ślōnsku” Marcina Kika.
Śląsk opowiedziany przez pryzmat losów jego bohaterów.
Przyznaję, że nie bez ciekawości sięgałam po książkę Anny Musialik-Chmiel „Amerykańscy Ślązacy”. Już sam tytuł obiecywał wiele, a przy tym brzmiał co najmniej egzotycznie.
Ślązacy nie tylko myślą inaczej, ale nawet inaczej grzeszą. Nadaktywizmem, aintelektualizmem, małodusznością i drobiazgowością – wylicza ks. Szymik. Ale równie wiele zalet można by dla równowagi przywołać.
Mężczyźni w kapeluszach, z karabinami na ramionach idą w ciemną noc. Słychać szepty w gwarze. To Ślązacy po raz trzeci idą bić się o swoją ziemię.
Choć z edukacją regionalną nie jest u nas najlepiej, książek o Śląsku i Ślązakach z roku na rok przybywa.
Większość ze śląskich godek od razu można przełożyć na wielkie dramaty.