„Człowiek, który gapił się na kozy” to komedia o supertajnej, amerykańskiej jednostce wojskowej złożonej z żołnierzy posiadających zdolności paranormalne.
Twórcy filmu mieli bardzo dobry pomysł, aby opowiedzieć o inwazji sił Układu Warszawskiego na Czechosłowację z humorem rodem z... czeskiej komedii.
5 lutego, na nasze ekrany trafia komedia romantyczna „Oświadczyny po irlandzku”, której akcja toczy się – jakżeby inaczej – na Szmaragdowej Wyspie.
Anna Polony odchodzi z Narodowego Starego Teatru w Krakowie. Ma to związek z przygotowywaną na tej scenie skandaliczną inscenizacją "Nie-Boskiej komedii".
Dziś to już klasyka komedii. I słusznie, bo to co w tym filmie wyczynia Whoopie Goldberg, to zdecydowanie rola jej życia.
Od dziś na ekranach naszych kin „Nic do oclenia” – francuska komedia, w której prym wiedzie Dany Boon. Najzabawniejszy obecnie komik znad Sekwany.
Od ponad dwóch dekad ta romantyczna komedia cieszy się wśród widzów ogromnym, niesłabnącym powodzeniem. Rzec by można, iż stała się już filmem kultowym
"Jak Bóg da" to doskonała, inteligentna i wzruszająca komedia z doskonale napisanymi dialogami, a do tego z pozytywnym, chrześcijańskim przesłaniem. I naprawdę śmieszy.
Jedna z najpopularniejszych , a może i najbardziej uwielbiana przez współczesnych widzów komedia. Skąd tak wielki sukces tego francuskiego filmu, nakręconego w 2011 roku?
Skromna, niskobudżetowa, kanadyjska komedia… Tymczasem mówi nam ona więcej o otaczającym nas świecie niż niejedno „wielkie dzieło” prezentowane właśnie na festiwalu w Cannes.