Chrystus Frasobliwy. Zamyślony, dumający, melancholijnie opierający na dłoni głowę w cierniowej koronie. Sztuka ludowa słynie z rzeźb przedstawiających Jezusa w ten właśnie sposób.
„W okresie Wielkiego Postu zmieniają się duchowe nastroje wiernych. Człowiek Wielkiego Postu trochę częściej niż zwykle zastanawia się nad sensem życia, cierpienia i śmierci.
Święta, święta i już blank po świętach, bo kolędy kończy się u nas śpiewać 2 lutego w święto Ofiarowania Pańskiego, na które inaczej mówi się Matki Boskiej Gromnicznej.
Ona z wionkiem, on z woniaczką... Zanim na Śląsku upowszechniły się ślubne obrączki, wcześniej nowożeńcy przed ołtarzem wymieniali się wiankami.
Ostatnie 20 lat mieszkam w Rybniku i tak się złożyło, że po połowie w parafii św. Antoniego i ostatnio w parafii św. Jadwigi. W obu tych parafiach działają mi na nerwy ministranci chodzący po kolędzie. Dlaczego?
Słowo Boże celniej trafia do Ślązaków w języku, którym posługują się na co dzień. Z takiego założenia wychodzą niektórzy duszpasterze posiadający zdolność tak mówienia, jak i godania z ambony.
Na mury piastowskiego grodu spadły kule ognia. Obrońcy pierzchli. Czesław nie wahał się. Zdobył się na szaleństwo. Nie zważając na ogromne niebezpieczeństwo, wyszedł na mury miejskie i poprowadził procesję.
Zaniepokojenie z powodu budzących wątpliwości teologiczne i językowe przekładów biblijnych wyrażają eksperci Polskiej Akademii Nauk.