Wystawy w Zamku Królewskim na Wawelu w 2023 r. odwiedziło 2,5 mln osób. Nigdy wcześniej ich tylu nie było. Muzealnicy przygotowują już nowe, przyszłoroczne ekspozycje.
W mijającym roku wawelskich wystaw było 16 (nie licząc ekspozycji stałych), z tego 10 w zamku, a reszta w oddziałach w Pieskowej Skale i we dworze w Stryszowie. Do tego trzeba doliczyć koncerty, lekcje i inne wydarzenia muzealne. Zostało to zauważone. Muzeum otrzymało 17 nagród branżowych, w tym dwie najbardziej prestiżowe - "Sybille".
Udały się też zakupy. Do wawelskich zbiorów doszlusowały dzieła Tycjana, Giovanniego Belliniego i Jana Breughela Młodszego.
Przed nami nowy rok. A w nim 16 nowych ekspozycji. Najwcześniej, bo już 4 stycznia, zostanie otwarta wystawa "Wawel podziemny. Lapidarium" pod wschodnim skrzydłem zamku. 500 m kw. dotąd niedostępnych piwnic wawelskich da wgląd w dotąd nieznane wykopaliska, których owocem są niezliczone kamienne artefakty, detale zdobiące niegdyś zamek, a z rozmaitych przyczyn wyrzucone i zagrzebane w ziemi. - Ekspozycja ma kilka warstw. Pierwszą, podstawową, jest przestrzeń - cudowna amfilada renesansowych piwnic, która została zakonserwowana i teraz prezentuje się w pełnej krasie. Opowiadamy o tych żywych kamieniach, o mowie kamieni - powiedziała kuratorka ekspozycji Beata Kwiatkowska-Kopka. Koszt nowej ekspozycji był niemały - prawie 13 mln zł, ale mieści się w nim gruntowny remont piwnic, nieruszanych od dziesięcioleci.
Profesor Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego, zaprasza także na inne przyszłoroczne wystawy, m.in. do "Gabinetu Porcelanowego" z porcelaną miśnieńską, na "Wawel Wyspiańskiego" i pokaz pamiątek po koronacjach Sasów "Niech żyje król!".
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 2 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Liczba tych, którzy zarobili ponad 500 tys. zł, podwoiła się od 2021 r.
W programie m.in. nowe filmy Astera, Johansson i Łoźnicy. Nie zabraknie też polskich akcentów.